sobota, 20 września 2014

Gdzie podziały się moje długie włosy? Zapuszczanie cz. 1

Mówiąc brutalnie, zniknęły ucięte pod wpływem impulsu. 

Tak było jeszcze kilka miesięcy temu. Hlip.


Żałuję, że nie zapisałam się do akcji "Niechaj centymetry przybywają w chwale" prowadzonej przez Eter. Niemniej moja motywacja do zapuszczania jest ogromna i w głowie rodzą się różnorakie plany pielęgnacyjne na kolejne miesiące. Do końca grudnia chciałabym zobaczyć (przynajmniej) dodatkowe 6 centymetrów. Znam osiągi moich cebulek i wiem, że przyrost może być większy.


WRZESIEŃ
A właściwie już jego połowa.
Na samym początku miesiąca pod nożyczki poszły 3 cm. Długość wyjściowa po cięciu, od której robię pomiary to 64 cm (mierzone od czoła).
W ruch poszły:
- Jantar, niestety niewcierany regularnie, ale to się zmieni
- drożdże, pite regularnie,
- siemię lniane, pite od tygodnia.

Wszystko wskazuje na to, że walka o szybszy porost będzie szła w parze z walką o zahamowanie wypadania.
Kilka dni temu włosy zaczęły lecieć. Być może jest to spowodowane ostrym stanem zapalnym, którego objawy pojawiły się w poniedziałek. Przyjmuję antybiotyk. Mam nadzieję, że po wyleczeniu wszystko wróci do normy.
Zmotywowało mnie to do zrobienia ulubionej mieszanki wzmacniającej. Zmieniłam niektóre składniki, ale obecność eclipty jest kluczowa. Tym razem bazą jest Kallos Color, a zamiast olejku łopianowego Green Pharmacy dolałam oleju musztardowego, który działa rozgrzewająco. 
Zabieg z tą maseczką mam zamiar stosować regularnie co 2 dni na godzinę przed myciem włosów.Liczę, że z jej pomocą uda mi się opanować migrację włosów z głowy i przy okazji dorobić się ładnej młodzieży.

 
Jak tam wasze zapuszczanie? Czy wspomagacie przyrost? :)
 

4 komentarze:

  1. Zapuszczam bez przerwy, teraz właśnie z Eter. Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zastanawiam się nad porządnym cięciem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja właśnie zapuszczam z Eter i jestem w trakcie kuracji Jantarem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam z niecierpliwością na nowy post! :D

    OdpowiedzUsuń