sobota, 5 października 2013

ZRÓB TO SAM: Na wzmocnienie włosów sok z czarnej rzepy

Jesień trwa w najlepsze i właśnie o tej porze roku pojawia się bardzo cenne dla włosów warzywo. Czarna rzepa. Wykorzystywana w kosmetyce do wzmacniania cebulek, przyspieszania porostu włosów, zagęszczania ich przez szybszy porost nowych, likwidowania łupieżu i wypadania włosów. Ze względu na swoje cenne właściwości i działanie czarna rzepa jest podstawą wszelkich szamponów, odżywek i wcierek wzmacniających.




Samodzielnie możemy przygotować z niej sok do wcierania w skórę głowy. Tutaj zaznaczam, że jest to wersja hard. Trzeba liczyć się ze sporym babraniem, rzepowym smrodkiem i płonącą głową, bo sok w kontakcie ze skórą piecze iście piekielnie.

Wcierania soku z rzepy spróbowałam 2 lata temu i efekty bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. Dlatego w tym roku postanowiłam na nowo rozpocząć kurację, zwłaszcza, że całkiem sporo tego warzywa obrodziło ma mojej działce. Na widok takiej ilości czarnych rzepek aż zaświeciły mi się oczy, a w wyobraźni kusząco jawił się 4 cm przyrost i wysyp babyhair, jaki zaobserwowałam 2 lata temu.

Ponadto kuracja czarną rzepą należy do jednej z najtańszych. Bulwa kosztuje grosze i podzielona na małe kawałki wystarcza nawet na tydzień codziennego wcierania.

Przygotowanie:
1. Odcinamy kawałek (powiedzmy 1/4 małej rzepy)
2. Obieramy ze skóry
3. Ścieramy na tarce na najmniejszych oczkach
4. Ze startej rzepy wyciskamy rękoma do miseczki sok. Warto założyć gumowe rękawiczki, by dłonie nie piekły nas od soku.


Sposób użycia
Tak powstały sok nakładamy na skórę głowy wacikiem lub za pomocą butetelczki z aplikatorem/atomizerem. 
Radzę po każdorazowej aplikacji wylać resztę soku i dokładnie umyć butelkę. Zapaszek rzepy po jakimś czasie przybiera na sile i staje się nie do zniesienia, dlatego nie warto przechowywać soku w lodówce. Lepiej przygotowywać świeże porcje.

Sok z czarnej rzepy wcieramy przed myciem. Możemy też zostawiać go na całą noc i zmywać rano.

Pieczenie ustępuje po kilkudziesięciu minutach. Na początku jest bardzo intensywne, dla niektórych może wydawać się wręcz nie do wytrzymania. To naprawdę jest uczucie, jakby płonęła Ci głowa! No cóż, jeśli piecze, to znaczy, że działa :)
Mam bardzo wrażliwą skórę głowy i po kuracji rzepą nigdy nie zaobserwowałam podrażnienia ani swędzenia. 

Odważnych zapraszam do przetestowania czarnej rzepy na sobie :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz