czwartek, 17 kwietnia 2014

Podjęłam "męską" decyzję: będzie cięcie. Dużo zdjęć

Kilka dni temu zarzekałam się, że nie dotknę nożyczek przynajmniej do końca maja, a tu zmiana decyzji o 180 stopni. Moja przyjaciółka nie bez powodu każde moje twarde postanowienie komentuje: aha, jeszcze ci się to zmieni. Hehe, dobrze mnie zna ;)

Wyhodowana długość włosów: 71 cm mierzone centymetrem od linii włosów na czole, czyli włos za cyc. Długość mi się podoba, dążę do jeszcze dłuższych, tylko te końcówki... Są już bardzo przerzedzone, czego może na pierwszy rzut oka nie widać, bo mam w miarę gęste włosy, a fale dodatkowo wizualnie zwiększają ich objętość. 
Zawsze miałam fioła na punkcie gęstych i przyciętych równo jak od linijki końców :). Z tego powodu jestem rozdarta, bo przecież podcinając często włosy nigdy nie uda mi się ich zapuścić. Ale postanowione! Dzisiaj łapię za nożyczki i poleci kilka centymetrów. Efekt udokumentuję jutro ;).

Moje włosy w całej okazałości:

 
 Końcówki po lewej stronie: tragedia.Cienkie i przez to lekkie.




Jakkolwiek bym nie ułożyła włosów te końce zawsze wyglądają, jak potargane ogonki.


 Zostało jeszcze trochę cieniowania.


Dzisiaj pozbędę się 2 cm. Za kilka tygodni prawdopodobnie podetnę drugie tyle. Zejdę z cieniowania, wyrównam włosy i może na powrót końce staną się gęste (bez prześwitów) i ciężkie. Będą straty w długości, ale jestem w stanie ponieść tę ofiarę, byleby pozbyć się tych lichelców. Mam nadzieję, że z moim arsenałem wcierek szybko odzyskam utracone centymetry, by móc dalej ciachać i ciachać bez skończenia z fryzurą na pazia ;)




A tu w dziennym świetle.

Żadnych rozdwojeń, aż żal ciąć, ale po zrównaniu będą się ładniej układać przy tej długości.






Chwała temu, kto dobrnął do końca ;).

5 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki :) Wiem, co masz na myśli, pisząc o ogonkach, nie wyglądają ładnie, sama ciachnęłam je już kilka razy :) Życzę powodzenia i czekam na zdjęcia po cięciu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz śliczny skręt :D I długość taka... idealna :D Szczerze Ci powiem, że mi się takie przerzedzone końcówki podobają, jeżeli tylko nie są rozdwojone i zniszczone :D No cóż, o gustach się nie dyskutuje! Także życzę powodzenia w cięciu i odrastaniu! ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialne włosy, genialne. :D Czekamy na jutro :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa :) Miały być zdjęcia po podcięciu, ale zalatana jestem w związku ze Świętami, a moje włosy razem ze mną i kompletnie nie nadają się przed obiektyw ;D Muszę odsapnąć ;)

    OdpowiedzUsuń