sobota, 3 sierpnia 2013

Silikony w odżywkach i maskach do włosów

Pamiętam, że swego czasu silkony były "demonizowane" za swoje oszukańcze działanie na włosach - bo maskują zniszczenia, a tak naprawdę po zmyciu wszystkiego do "gołego" włosa oczom ukazuje się naga prawda o ich rzeczywistym stanie i kondycji. Istotnie, nie ma w tym krzty kłamstwa, ale przejście na dietę bezsilikonową nie każdym włosom posłuży, a już na pewno nie tym codziennie katowanym prostownicą, lokówką czy inwazyjnymi zabiegami fryzjerskimi jak rozjaśnianie lub trwała. Ba, może nie spodobać się nawet włosom zdrowym.

Jak działa silikon? Zostawia na włosach powłoczkę, która w dotyku daje wrażenie śliskości, a wizualnie może znacznie poprawić stan włosów poprzez wygładzenie, połysk, dociążenie, ułatwienie w rozczesywaniu, w niektórych przypadkach podbicie skrętu. Wizualna i błyskawiczna poprawa to domena silikonów. Jest to swego rodzaju oszustwo, ale większość włosów bez silikonów zwyczajnie by nie przeżyło. I tutaj ukazuje się druga, dużo istotniejsza rola tych substancji - ochrona. Zasilikonowane włosy (śmiesznie to brzmi ;D) będą zabezpieczone przed uszkodzeniami mechanicznymi typu ocieranie o ubranie, przygniatanie paskiem torebki, rozdwajaniem, a także przed postępującym kruszeniem się. Niektóre z Was zapewne doświadczyły "deszczu" końcówek podczas czesania? Wytoczenie włosom ciężkiej artylerii w postaci ciężkich silikonów może zapobiec łamaniu się włosów wyżej. Jeśli macie zniszczone końcówki, a duże cięcie nie wchodzi w grę to powinnyście wejść w namiętny związek z silkonami. W przeciwnym razie włosy będą się kruszyć w nieskończoność.

Silikon w odżywce naprawdę nie jest taki straszny, jak go malują. Oczywiście ma swoje plusy i minusy, ale kluczem jest znalezienie złotego środka.

O plusach było wyżej, zatem przejdźmy do minusów:
  • obciążenie włosów
  • zbijanie się włosów w tzw. kolonie/strąki
  • szybsze przetłuszczanie, jeśli po myciu nakładamy na skórę głowy odżywkę/maskę z silikonami
  • puszenie
Nasze włosy mogą doświadczyć każdego z tych efektów w zależności od rodzaju silikonu (a jest ich kilka) oraz jego ilości w kosmetyku. Maski i odżywki z silikonami można podzielić na kilka kategorii:
  • bomby silikonowe - ich ilość znacznie przeważa nad pozostałymi składnikami - prościej pisząc, znajdziemy tam silikon na silikonie i prawie nic poza tym. Taki produkt sprawdzi się na bardzo zniszczonych włosach, ale w żaden sposób nie przyczyni się do ich regeneracji i odżywienia, dlatego nie może być traktowany jako podstawa pielęgnacji.
  • produkt naprawdę odżywczy, ale z silikonem bardzo wysoko w składzie - tutaj możemy liczyć na odżywienie i  dobre zabezpieczenie włosów, natomiast możemy się obawiać ich obciążenia i zbijania się w kolonie
  • kosmetyki z silikonami lotnymi - są to silikony odparowujące z włosa po wyschnięciu, nie musimy się więc bać obciążenia, ale na ochronę włosów nie ma co liczyć. Taki kosmetyk ułatwi nam rozczesanie włosów po myciu.
  • silikon dalej w składzie, pełniący rolę dodatku do produktu o bardzo dobrym składzie - jest to moja ulubiona kategoria ze względu na idealne wypośrodkowanie - odżywienie bez ryzyka tzw. przychlastu na głowie, a włosy będą zabezpieczone na całej długości.
Jeśli jesteście na początku drogi dbania o zdrowe i piękne włosy to nie strońcie od odżywek i masek z silikonami. Nawet zdrowy włos może szybko się rozdwajać, co, jak wiadomo oznacza cięcie, bo rozdwojonej końcówki niczym nie skleimy, a rozdwajanie z czasem będzie postępowało wyżej.
Testujcie, co lubią Wasze włosy. 
No, a testowanie to przecież sama przyjemność ;)

4 komentarze:

  1. a jeszcze niedawno, słyszałam od Ciebie, że silikony to czyste zło... strasznie to skomplikowane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mówiłam Ci, że nie warto zwracać uwagi na produkty napakowane silikonami o cienkich składach ;) ale jak zrobię Ci wykład to przestaniesz słuchać po dwóch minutach :D

      Usuń
  2. A mogłabyś podać przykłady odżywek z silikonem dalej w składzie?

    OdpowiedzUsuń
  3. Emolientowe: Garnier Fructis Oleo, Green Pharmacy z olejem arganowym i granatem, maski Seri - każda z trzech dostępnych rodzajów (drogeria Hebe), Isana z bawełną (wprawdzie nie ma silikonu, ale za to inną substancję powłokotwórczą)

    Proteinowe: Garnier Fructis Goodby Damage, Kallos Silk, Kallos Keratin, odżywki Nivea (chyba wszystkie mają keratynę w składzie, Schauma Krem i olejek

    Te odżywki i maski będą zabezpieczać, a zarazem odżywiać włosy.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń