Przygotowując płukanki przestałam się zupełnie ograniczać. Ostatnio do głowy wpadł mi pomysł z wykorzystaniem kolendry oraz zielonej herbaty z dodatkiem pieprzu, cynamonu i goździków. Lubię eksperymentować i mam nadzieję, że takie połączenie składników (stosowane systematycznie) wzmocni i popędzi moje cebulki do wzrostu.
Kolendrą zainteresowałam się, gdy zobaczyłam ją w składzie rosyjskiego olejku, mającego odżywiać cebulki. Kolendra stymuluje wzrost włosów, likwiduje łupież i zwiększa dopływ krwi do cebulek włosowych. Całkiem ciekawy pakiet dobroczynnych właściwości, prawda?
Zielona herbata o pieprznej mieszance początkowo występowała w płukance jako forma recyklingu. Skoro płukanki z herbaty (zielonej, czerwonej) mają korzystny wpływ na włosy, to czemu jej nie dodać? Natomiast pieprz, cynamon jak i goździki kojarzą mi się z pobudzeniem krążenia.
Rozmaryn to stały składnik moich płukanek i nie mogło go zabraknąć w tej bombie wzmacniającej.
Natkę pietruszki dodałam, bo niesamowicie zwiększa objętość moich włosów.
PRZYGOTOWANIE:
Tak to wygląda po przecedzeniu ;) |
1 łyżeczka rozmarynu
1 łyżeczka natki pietruszki
0,5 łyżeczki rozgniecionych owoców kolendry (wykorzystałam kolendrę Kamis)
1 łyżeczka mieszanki zielonej herbaty z pieprzem, cynamonem i goździkami
Wsypałam wszystkie składniki do garnuszka i zalałam ok. 300 ml wrzątku. Przykryłam i odstawiłam na noc. Rano przecedziłam płyn, a płukankę użyłam do ostatniego płukania włosów.
Efekt na włosach:
Włosom taka mieszanka bardzo się spodobała. Fale są grube, gładkie i sypkie. Znowu nie chciało mi się ich ugniatać, więc wyszły bardzo delikatne. Jednak bardziej od efektu na długości włosów zależy mi na wzmocnieniu cebulek, dlatego płukankę mam zamiar stosować kilka razy w tygodniu.
Eksperymentujecie z płukankami? Macie swoje ulubione?
jestem fajną Twojego skrętu i samych włosów też :D
OdpowiedzUsuńDziękuję po stokroć! :)
UsuńO żesz matko!
OdpowiedzUsuńNie jest to ani eleganckie ani elokwentne, ale nic lepszego nie przychodzi mi do głowy :D Jak ochłonę z zachwytu, to może będę w stanie jakoś składniej napisać jak bardzo podobają mi się Twoje włosy ;)
Takie słowa utwierdzają w przekonaniu, że warto dbać i zapuszczać. Dziękuję! :)
UsuńMasz przecudowne, długie fale, jedne z piękniejszych, jakie widziałam. Powtarzam za Henri - o matko! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję! I cieszę się, że komuś (poza mną) też podobają się moje włosy :D
UsuńNa prawdę piękne włosy, zazdroszczę długości! Ja do tej pory stosowałam jedynie płukankę mleczną, kawową i pokrzywową. Jestem u Ciebie pierwszy raz, ale bardzo podoba mi się to co piszesz, aż dołączam do obserwatorów :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :)
UsuńZachęcam do spróbowania innych płukanek. Ja się tak w nie wkręciłam, że już nie wyobrażam sobie bez nich pielęgnacji :)
Witam i cieszę się, że zostajecie na dłużej :)
OdpowiedzUsuńWitam.Masz bardzo podobne włosięta do mnie ;) Fale i skręt mam identyczny,ale ty masz ich o stokroć więcej...zazdroszczę takiej gęstości i oczywiście długości.Chętnie będę tu do ciebie zaglądać i zostanę na dłużej :))Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie i również pozdrawiam :)
Usuń