Pojemność: 250 ml
Cena: 8 zł
Dostępność: sklep tybetański Deesis (tam kupiłam swoją), internet
Od długiego już czasu woda różana gości u mnie jako tonik do twarzy. Wykorzystuję ją także na kilka innych sposobów: jako baza dla samoróbnej odżywki w spreju czy składnik serum do twarzy. Woda różana sprawdza się dużo lepiej niż zwykła woda destylowana.
Woda różana powinna
składać się tylko z wody i różanego ekstraktu. Podobno zamataczyli w składzie Dabura dodając niepotrzebne dodatki, jak konserwanty. Moja woda
to chyba jeszcze wersja ze starym składem, ale ręki uciąć sobie nie dam,
bo na opakowaniu nigdzie nie mogę się go doszukać.
Tonik
Przecieranie twarzy wodą różaną to czysta przyjemność nie tylko dla skóry, ale także dla nosa. Woda delikatnie acz pięknie pachnie różami. Kiedyś chciałam wypróbować hydrolat z róży, ale przeczytałam o jego intensywnym, wręcz duszącym zapachu i zrezygnowałam. Po mojej taniutkiej wodzie różanej i tak widzę bardzo fajne rezultaty i na ten moment w zupełności mi ona wystarcza.
Daje uczucie orzeźwienia, ukojenia i nawilżenia. Po przetarciu twarzy czuję jak skóra się napina. Ponadto jest bardzo delikatna i sprawdzi się u naczynkowców.
Mając na stanie całkiem sporą butelkę kwasu hialuronowego, postanowiłam dodać go do wody różanej. Skoro woda tak fajnie spisuje się w formie toniku, to w połączeniu z kwasem (który potęguje przenikanie substancji w głąb skóry) zadziała dużo bardziej nawilżająco.
Początkowo miałam problemu z wycelowaniem w odpowiednie proporcje. Nie chciałam, aby serum było zbyt rzadkie. Wprawdzie jeszcze nie udało mi się dojść do perfekcji, ale ostateczna konsystencja mnie zadowala.
Serum 1:
- 10 ml wody różanej
- 1-2 ml kwasu hialuronowego
Serum 2:
- 10 ml wody różanej
- 2 ml kwasu hialuronowego
- 1 ml ekstraktu z truskawek (może być inny)
To serum niesamowicie pachnie truskawkami! Robiłabym je częściej, ale mam jakiegoś wybitnego pecha do ekstraktów zamawianych na ZSK. Przychodzą już zbrylowane albo szybko popadają w ten stan. Nie wiem, co zrobić, aby ekstrakt powrócił do swojej sproszkowanej postaci :(
Odżywka do włosów w spreju
Wybór składników jest dowolny, w zależności od tego, co chcemy aby w takiej odżywce się znalazło. Bazą jest woda różana dodana w ilości wedle uznania. Z jej dodatkiem każdy psikacz lepiej nawilża moje włosy.
Kusi mnie ta woda-lubię wszystko co jest wielofunkcyjne:)
OdpowiedzUsuńprzywiozę sobie z Maroka i będę nią przemywać twarz i piec z nią ciasta;)
OdpowiedzUsuńPrzy każdej okazji internetowych zakupów mam ją dorzucić i zapominam. Zdecydowanie muszę to zmienić, ponieważ kiedyś jej używałam i byłam bardzo zadowolona. ;]
OdpowiedzUsuńJa też używam tej wody, przepis znalazłam na wizażu :) U mnie najlepiej sprawdza się do twarzy ;)
OdpowiedzUsuńMasz piękne włosy!
Pozdrawiam :)
Dziękuję :)
Usuń