niedziela, 3 listopada 2013

Moja technika olejowania włosów na odżywkę

Olejowanie na odżywkę daje u mnie jakieś sto razy lepsze efekty niż nakładanie oleju solo. Niestety, gąszcz jakim są moje włosy sprawia, że równomierne rozprowadzenie odżywki czy maski bez kołtunienia i plątania było praktycznie niemożliwe. Do czasu aż wpadłam na genialny pomysł, który całkowicie eliminuje ten problem!

Włosy nie są poplątane, nie ociekają wodą, odżywka jest dokładnie rozprowadzona i z nałożeniem oleju nie ma żadnych kłopotów. I, co najważniejsze, nie szarpię ani nie wyrywam sobie włosów.
Nie lubię moczenia włosów przed nałożeniem odżywki, bo nadmiar wody i tak muszę odcisnąć, a przez to włosy zbijają się w strąki i po przerzuceniu na plecy robią się poplątane. Natomiast aplikowanie maski na suche włosy jest u mnie niewykonalne.

Oto, co robię krok po kroku, by zaolejować włosy na odżywkę:

1. Na początku wszystko odbywa się z "głową w dół". Nad wanną lub prysznicem, bo potrzebny jest dostęp do wody i jest zdecydowanie wygodniej niż nad umywalką. Nabieram dłonią trochę wybranej maski/odżywki, odkręcam wodę, by zwilżyć ręce i rozcieram między nimi produkt.
2. Ugniatam włosy do głowy, aż na dłoniach nic nie zostanie. Czynność powtarzam do momentu, gdy końcówki będą dobrze zwilżone. Przejeżdżam też naodżywkowanymi rękami po włosach od karku w dół - nawet nie przeczesuję włosów palcami, samo ugniatanie ich nie plącze. Uwaga - przy każdym nabieraniu kolejnej porcji odżywki trzeba zwilżać dłonie!
3. Prostuję się i przerzucam włosy na plecy. Lekko roztrzepuję czuprynę palcami.
4. Włosy z samego wierzchu nie dostały odżywki, więc kolejną porcję rozcieram w wilgotnych dłoniach i przejeżdżam po włosach, aż będą widocznie pokryte kosmetykiem i mokre. (Moje włosy są gęste, więc samo ugniatanie głową w dół nie daje rady pokryć odżywką ich wszystkich. Podejrzewam, że właścicielkom mniej bujnych czupryn pójdzie to zdecydowanie szybciej :)
5. Zabieram się do olejowania. Rozdzielam włosy na dwie sekcje, czyli prawą i lewą stronę.
6. Rozcieram wybraną ilość oleju między rękami i przejeżdżam po włosach, czasem lekko go wgniatam.
7. Czynność powtarzam, aż wszystkie włosy będą pokryte olejem.

Tak to wygląda :)
Może się wydawać, że dużo z tym roboty, ale w rzeczywistości trwa to tylko kilka minut. A efekt po umyciu wart jest nawet godziny takiej "zabawy" z włosami.

Zachęcam do spróbowania tej techniki. Może i Wam ona przypadnie do gustu tak samo jak mnie :)

3 komentarze:

  1. pobawię się w olejowanie w weekend, w tyogdniu nie mam kiedy :/ napisze potem jaki wyszedł efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  2. właśnie zabieram się za Twój sposób :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że i u Ciebie się sprawdził :)

      Usuń